Nie ma to jak w Dzien Wagarowicza (Pierwszy dzien wiosny jakby ktos nie wiedzial) siedziec od 10 do 21 na uczelni. Miedzy innymi czekajac 3 godziny
na zajecia i nie mogac nawet skorzystac z neta bo osoba pilnujaca sali informatycznej (becario) se wziela i gdzies wybyla na caly dzien.
W dodatku pizdzi jak w Kieleckim a w País Basco nawet snieg pada.
Z drugiej strony fajnie obejrzec wiadomosci o katastrofie naturalnej, ktora unieruchomila polowe polnocnej hiszpanii - katastrofa miala jakies 5cm i sparalizowala caly ruch:)
No a w piatek sie szykuje fiesta a w sobote wycieczka do A Coruña. Wiec w sumie saldo jest dodatnie:)
Jak przezyje podroz to opisze wszystko ladnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Zdjęcia rób!. Zgodnie z zasadą: Jeden obraz jest wart więcej niż 1000 słów.
Pozdrawiam
hehe... a u nas wczoraj popadało(no cóż, polska:P) a dziś piękna pogoda była:):)
pozdro pozdro:P:P
ps. jestem za zdjęciami:P brat dobrze gada, dać mu wódki:PP!!!!
Hehe..u nas też wiosna zaskoczyła drogowców. Trzymaj się
Hmmm... a ja bym jeszcze zapytał o tą 5 cm katastrofę... WTF ??
no chodzilo o to ze spadlo 5cm sniegu i unieruchomilo wszystkie samochody a w tv pokazywali to jako katastrofe naturalna
Pozdrowienia z Boleslawca! :) od rodzinki Potockich ^^ SlavSi, Ewa, Zenek, a Justyna to z GB pozdrawia :D
Prześlij komentarz